„W internecie poruszamy się po nieustannie zmieniających się ścieżkach, nawigując na podstawie niepewnych punktów orientacyjnych. Kiedy Tim Berners-Lee zaprojektował World Wide Web jako w pełni otwarty hipertekst, nieograniczoną sieć połączeń między dokumentami, nie wziął pod uwagę stabilności tych relacji. Tymczasem rozmaite badania z ostatnich dwóch dekad wskazują, że przeciętna długość życia strony internetowej, publikowanej pod niepowtarzalnym adresem URL, to kilkadziesiąt dni. Na szczęście niektóre zmienione czy skasowane strony wciąż są dostępne w swoich pierwotnych postaciach, ponieważ zostały niezależnie zarchiwizowane.

W tym roku mija 25 lat istnienia fundacji Internet Archive. Od ćwierćwiecza jej założyciel, Brewster Kahle , stara się manewrować między regułami cyfrowego kapitalizmu, który przyniósł mu fortunę, a biblioteką jako przestrzenią w pewien sposób wyłączoną z tych reguł. Dziś jego fundacja nie tylko utrzymuje zaplecze historyczne sieci, ale też działa aktywnie na rzecz jej technicznej zmiany – w kierunku medium, które nie tylko będzie w stanie archiwizować się samodzielnie, ale też zablokuje jakąkolwiek centralizację.

Prywatne – publiczne

Wynalezienie pergaminu, uruchomienie pierwszej prasy drukarskiej, Louis Braille opracowujący swój alfabet, pierwsze strony internetowe w CERN-ie, pierwsze hasła Wikipedii – fundacja Internet Archive przy okazji swojego jubileuszu chce wpisać się w uniwersalną historię dostępu do wiedzy. W opublikowaną na rocznicowej stronie oś czasu, zawierającą odwołania do wyżej wspomnianych wydarzeń, wpisano dwukrotnie rok 1996.”

Cały artykuł czytajcie w „Dwutygodniku„.

Autor: Marcin Wilkowski

Ilustracja: Scott Beale, Laughing Squid / CC BY-NC-ND 2.0, źródło: „Dwutygodnik